Czyli najlepsze frytki na świecie :) mimo, że uwielbiam cienkie frytki julienne to, jeśli mam wybór, zawsze zwyciężą belgijskie! grubo krojone, ich tajemnicą jest podwójne smażenie - dzięki temu robią się miękkie w środku ale chrupiące z zewnątrz. Warto mieć frytkownicę lub termometr kuchenny.
Co będzie potrzebne:
- 2-3 ziemniaki na osobę
- olej rzepakowy do głębokiego smażenia
- sól
- sos do frytek (u mnie koktajlowy)
Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w słupki o grubości ok 1-1.5 cm. Przemyć pod zimną wodą, dokładnie wysuszyć.
Rozgrzać olej we frytkownicy lub garnku do 130oC. Smażyć frytki przez 10 minut.
Wyjąć frytki, osączyć na papierowym ręczniku z nadmiaru oleju.
Olej rozgrzać do temperatury 190oC. Smażyć frytki około 3 minuty aż zrobią się chrupiące i złociste.
Posypać solą. Podawać z ulubionym sosem.